sobota, 5 marca 2011

Bal, bal i po balu


Już po balu. Zabawa była szampańska!. Stopki bolą od tańca. Moje buty okazały się być troszkę niestabilne, więc cześć wieczoru przetańczyłam na boso. Finalna stylizacja składała się z koronkowej małej czarnej, botków przed kostkę, krótkiej ramoneski. Zdjęć jeszcze nie mam, ale odtworzyłam stylizacje na polyvore(poniżej). 
-- 
Edit (zdjęcia mojej stylizacji również załączam)
Enjoy!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz